Strona glówna
•
FAQ
•
Szukaj
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Rejestracja
•
Profil
•
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
•
Zaloguj
Forum Nieprzyzwoite Literatki Strona Główna
->
FanFiction
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kim jesteś nieznajomy?
----------------
Niewinność
Nieprzyzwoitość
Perwersja
Pawie Pióra
----------------
Własne Prozatorium
Liryka
FanFiction
Łabędzi Śpiew
----------------
Muzyka
Zespoły Muzyczne i Solo-gwiazdy
Wydarzenia
Bal Marionetek
----------------
Film
Teatr
Papierowa Rzeczywistość
----------------
Polecane-drukowane
Czytelnicze nowości
Literatura nieprzyzwoita
Hyde-Offtopic
----------------
Zabawy Nieprzyzwoite
Linki, fiuu-sznurki.
Rozmowy na każdy temat
Regulaminia
----------------
Regulaminum
Colorum i Rangum
Ogłoszenia
Forum i My
----------------
Pomysły i Propozycje
Skargi
ShhoutBox :D
----------------
ShoutRozmówki :D
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Yuriko
Wysłany: Wto 19:20, 05 Lut 2008
Temat postu: [M] Podwójne oblicze Gospody
Skoro to forum dla nieprzyzwoitych literatek, to chyba to tutaj będzie pasowało.
Betowała: angel2118
PODWÓJNE OBLICZE GOSPODY
Gospoda Pod Trzema Miotłami – miejsce dość spokojne, przytulne, towarzyskie, przestronne i swego rodzaju eleganckie. To właśnie tutaj przychodzili uczniowie Hogwartu podczas swych wycieczek do Hogsmeade, to tu przesiadywali znudzeni życiem czarodzieje topiąc swe smutki w piwie kremowym. Było to niewątpliwie jedno z najsłynniejszych miejsc w całym czarodziejskim świecie. Trzy Miotły miały dobrą opinię, nigdy nie było z nimi żadnych kłopotów, jednak mało, kto wiedział, czym tak naprawdę jest to miejsce i co się w nim dzieje, gdy Słońce zachodzi za horyzontem, a „przyzwoici” czarodzieje kładą się do swych łóżek…
Tego wieczoru na zapleczu panował półmrok, w powietrzu unosiły się kłęby dymu z fajek, ogólnie było bardzo gwarno i tłoczno. Dziewczęta do towarzystwa pląsały swobodnie wokół stolików, a mężczyźni, choć zajęci grą w karty i piciem, przypatrywali im się z fascynacją.
W kącie sali siedział zgarbiony, ponury jegomość, który obracał z niecierpliwością swój kufel i zerkał, co chwilę w stronę łazienki, którą ktoś właśnie śmiał mu zająć…
Został zauważony…
Wysoka, smukła dziewczyna przyglądała mu się od dłuższej chwili. Wiedziała, co ma robić - uszczęśliwiać gości, za to jej płacą. Dlatego, gdy tylko czarodziej zerwał się z krzesła i ruszył do zwolnionej właśnie toalety, dziewczyna zsunęła się z blatu stołu, gdzie „rozmawiała” z kilkoma pijanymi czarodziejami i poszła w jego kierunku.
Bezszelestnie wsunęła się do ciemnej łazienki i podeszła powoli do odwróconego tyłem mężczyzny, który wzdychał z ulgi. Bez wahania objęła go w pasie, na co czarodziej drgnął i szybko podciągnął spodnie. Nie zraziło to dziewczyny. Opuściła je z powrotem, a jej dłonie zbiegły po jego szczupłej talii gdzieś niżej…
Powoli odwróciła go przodem do siebie. Nie widziała jego twarzy, tak jak i on nie widział jej. Nie na tym to polegało. Ważne, by było przyjemnie… Rozpięła guziki jego koszuli. Musnęła subtelnie, acz namiętnie jego zimny policzek, brodę, szyję. Następnie jej wargi zsunęły się po jego umięśnionej klatce piersiowej pozostawiając na niej czerwony ślad szminki. Powoli, gorącymi dłońmi, ściągnęła z mężczyzny bieliznę obnażając go całego.
Nie protestował - to było bardzo, ale to bardzo przyjemne. Dziewczyna musiała być już wprawiona w tych sprawach, robiła to bez zarzutu, z gracją i oddaniem…
W końcu mężczyzna chwycił ją za chude ramiona i podciągnął powoli do góry. Odgarnąwszy z jej twarzy długie kosmyki włosów pocałował ją czule w te jej ponętnie uchylone usta. Teraz pragnął tylko jej. Jej całej. Nieważne, że była prostytutką. Sposób, w jaki całowała, dotykała go wywoływał dreszcze, miłe zakłopotanie i jakiś błogi stan uniesienia…
Zsunął z jej delikatnych ramion cieniutkie ramiączka sukienki, ucałował jej szyję, zanurzył się w jej głębokim dekolcie… Poczuł rozkosz, gorąco, gdy nagle dziewczyna wydała zduszony okrzyk:
- P- profesor Snape?
- Granger?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Theme
FrayCan
created by
spleen
&
Download
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin